We wtorek 9 czerwca odbyła się 2 kolejka koszalińskiej Extraligi.
W kolejnym meczu odbył się zapowiadany hit kolejki. Drużyna Ergoliftu podejmowała Kartel Chłopy. Od początku spotkania niewielką przewagę uzyskała ekipa Pawła Łacko, zdobywając pierwszą bramkę po strzale samobójczym zawodnika Kartelu. Jednak po minucie był już remis, po golu Wojciecha Niemca. Pod koniec pierwszej połowy zawodnicy Ergoliftu wyszli na prowadzenie po uderzeniu Zakhara Sheremety. W drugiej połowie było dużo walki, a w 31 minucie po piękniej indywidualnej akcji gola po uderzeniu w samo okienko zdobył Damian Adamczyk. W 36 minucie Kartel zdobył kontaktowego gola, lecz 4 minuty później niezawodny kapitan Ergoliftu, Paweł Łacko ustalił wynik spotkania. Mecz zakończył się wynikiem 4:2 dla Ergoliftu.
W trzecim meczu Atom Koszalin podejmował Młode Wilki. Wynik spotkania w 7 minucie otworzył najlepszy strzelec Atomu, Tomasz Kamiński. Minutę później po strzale z daleka wyrównał Jakub Karpiński. Drużyna Filipa Filusa wyszła na prowadzenie w 11 minucie po uderzeniu Łukasza Szczerby. W 20 minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Marcin Kacper, a w kolejnej minucie drużyna Filipa Żubera wyszło na prowadzenie za sprawą bramki zdobytej przez Seweryna Fijołka. W 25 minucie wyrównał Kacper Szczepaniuk. Początek drugiej połowy to szok dla drużyny Młodych Wilków, którzy stracili aż 3 bramki w ciągu 5 minut po swoich błędach w obronie. Po utracie bramek ruszyli do ataku, lecz w bramce Atomu wspaniale bronił Sebastian Skrzyński, a w 39 minucie sam asystował po dalekim wykopie przy pięknej bramce zdobytej nożycami przez Kamińskiego. Drużyna Atomu ostatecznie zwyciężyła 7:3.
W ostatnim meczu kolejki drużyna SP 18 podejmowała Polanowskie Lwy. Spotkanie te wspaniale rozpoczęła drużyna z Polanowa, strzelając 3 bramki w ciągu 6 minut, a wszystkie zdobyte przez Kamila Popowicza. W 11 minucie gola dla SP 18 zdobył Grzegorz Drętkiewicz, a w 24 minucie kontaktową bramkę zdobył Sebastian Wroński. Na początku drugiej połowy każda z drużyn zmarnowała rzut karny. Od tego momentu zdecydowaną przewagę osiągnęła drużyna prowadzona przez Krzysztofa Grochowinę. Zdobyli aż 5 bramek w drugiej połowie. Drużynę do zwycięstwa swoją kapitalną grą poprowadził Sebastian Wroński (3 bramki, 1 asysta), mimo że przegrywali w tym meczu już 0:3. Ostatecznie SP 18 wygrało spotkanie 7:3.